Bardzo chętnie stajemy się właścicielami pięknych przyrządów piśmiennych, które nie tylko cieszą nasze oko ale dzielnie służą nam do codziennego notowania czy stawiania podpisów, co bardziej okazalszymi egzemplarzami. Jednak jakie by to okazy nie były, każde wymagają starannego przechowywania i bezpiecznego przenoszenia z miejsca na miejsce, by w każdej chwili i każdym miejscu mogły spełnić swoją rolę, a także by ich właściciel mógł cieszyć się swoim ulubionym piórem wiecznym.
Albo i kilkoma!
Znalezienie jednego, uniwersalnego i tak zwanego dobrego etui, stanowi, o ironio, w dobie masowego zalewania nas produktami wszelkiej maści nie lada wyzwanie. Mam tu na myśli idealne etui, które nie tylko będzie ładne i praktyczne, ale przede wszystkim pozwoli na bezpieczny transport naszego pióra czy długopisu. I tu już zaczynają się pierwsze schody, bo jak dla przeciętnego mężczyzny takim wyznacznikiem będzie wspomniana praktyczność i solidne wykonanie, tak dla kobiety – MUSI JESZCZE WYGLĄDAĆ! I to, panowie czasami jest najważniejszy aspekt całej tej układanki. Wiecie, to coś w stylu : który samochód jest najlepszy? – Czerwony! J
Po przejrzeniu kilkudziesięciu, dostępnych nie tylko na naszym rodzimym rynku modeli, nie sposób dać na tacy gotową odpowiedź. Wybór jest ogromny w każdym przedziale cenowym i materiałowym. Nie odkryję zapewne Ameryki jeżeli powiem, że skóra naturalna stanowi doskonały surowiec na stworzenie idealnego etui. Jest praktyczna, długotrwała, wdzięczna w obróbce no i (uwaga Panie) można zaszaleć z kolorami . Jednak aby etui było tym jednym, jedynym doskonałym musi mieć odpowiednio wyprofilowaną komorę główną, i to na całej swojej długości, która w sposób swobodny pomieści każdy przyrząd piśmienny i będzie mocną zaporą dla pozostałych rzeczy w naszej teczce. Do tego najlepiej jeżeli ma wydzielone poszczególne tulejki, co zapobiegnie ocieraniu się piór między sobą, a tym samym pozwoli uniknąć mikrozarysowań, które przy długotrwałym korzystaniu z takiego etui przestaną już być tak bardzo mikro. Etui powinno być sztywne, a ewentualną miękkością cechować się tutaj powinno wnętrze komory i ewentualnie górna warstwa użytego materiału wykończeniowego.
Fasonów również mamy kilka do wyboru. Wybierać możemy z pośród zamykanych na szlufkę, klapkę, magnez oraz wszelkiego rodzaju sztywnych piórników zamykanych na zamek. Jako przykłady niechaj posłużą etui m-ki Visconti, Cross, Faber-Castell czy te z pracowni Donat. Dla osób użytkujących jedynie produkty ze skóry ekologicznej ciekawą ofertą będą tutaj etui marki Warta, spełniające (poza długotrwałością) wszystkie powyższe parametry oraz oferująca swoje produkty w bardzo przystępnej cenie.
Radziłabym mocno rozważyć zakup etui ze skór typowo miękkich czy produktów materiałowych, które może i przyjemnie trzyma się w ręku ze względu na strukturę, jednak ich podstawowa funkcja, którą jest bezpieczne transportowanie pióra czy długopisu pozostawia wiele do życzenia. Spotkać możemy również modele na pozór praktyczne, bo wykonane z materiałów pierwszego sortu ale których krawędź dolna, tam, gdzie docelowo umieszczamy korpus pióra została przeszyta na płasko, co nie tylko radykalnie zmniejsza nam powierzchnię użytkową takiego produktu, to jeszcze istnieje poważne ryzyko narażenia tej części pióra na kontakt z rzeczami niepowołanymi w naszej torbie. Nie wiem jak wy, panowie ale my-kobiety potrafimy przenosić naprawdę niestworzone i bardzo potrzebne przedmioty w naszych torebkach . I owszem – potrafią być one naprawdę imponujących rozmiarów 😉
Istnieją również etui, które niekoniecznie w zamyśle ich twórców powstały na potrzeby artykułów piśmienniczych, a które znakomicie spełniają się w roli futerału chroniącego pióra wieczne. Mam tu na myśli skórzane, usztywnione tuby, których pierwotnym celem przeznaczenia było przechowywanie cygar czy okularów, a których rynek skutecznie zweryfikował finalny produkt przeznaczenia. Jak wiadomo – potrzeba matką wynalazku!
Ponieważ zamiłowanie do piór wiecznych jest chorobą postępującą i nierzadko przekształca się w zbieractwo, dostojnie nazywane kolekcjonerstwem, to wielu już osobom etui dwu, trzy czy nawet pięciokomorowe dawno przestało być wystarczalnym. A potrzeby stale rosną. Mamy więc do dyspozycji, dzięki takim akcjom, jak ta przeprowadzona przez moderatorów Forum o Piórach Wiecznych: etui na 12 piór, a także (które rozeszły się niczym gorące bułeczki) na piór 48!
Natomiast dla prawdziwych koneserów przyjemnym dla oka nabytkiem będzie drewniana kaseta f-my Laban, na 8 piór wiecznych, z kałamarzem i suszką w komplecie, która godnie przyozdobi biurko każdego pióromaniaka. Zdarzają się również komódki pokaźnych rozmiarów, których wnętrza przygotowane zostały specjalnie dla kolekcjonerów tych niebywale pięknych przyrządów piśmiennych, a które są w stanie pomieścić kilkaset, jak i nie więcej piór wiecznych.
Podsumowując, śmiało możemy stwierdzić, że w świecie piórowo-etujkowym naprawdę jest w czym wybierać, a dobór materiałów i mnogość rozwiązań technicznych mogą przywrócić o prawdziwy zawrót głowy , pozwalając jednocześnie na swobodny wybór modnego i praktycznego gadżetu.
Jednak i tak nie mogę oprzeć się wrażeniu, że te tradycyjne produkty, wykonane ręcznie z najwyższej jakości skór naturalnych, przez fachowców starej, dobrej sztuki rzemieślniczej stanowią kwintesencję praktyczności, solidności i wyglądu w jednym.